Umiejętność wyplatania kapeluszy przekazał pani Stanisławie pan Julian Perkowski, kiedy jako dziecko spędzała wakacje na pasionce. W późniejszym czasie zarzuciła to zajęcie i wróciła do niego dopiero na emeryturze. Jest to praca bardzo czasochłonna. Zrobienie jednego kapelusza zajmuje pani Stanisławie od dwóch tygodni do miesiąca. W ciągu ostatnich dwóch lat wyplotła ich około dwudziestu.