Tata pana Mirosława współpracował z Cechem Rzemiosł Różnych w Białymstoku, dla którego rzeźbił sylwetki żubrów. Pan Mirosław jako nastolatek zbierał prace które jego ojciec uznawał z odpady, naprawiał je i dorabiał sobie w ten sposób. Z czasem coraz bardziej zagłębiał się w temat rzeźby, coraz bardziej ingerował w gotowe rzeźby, aż doszedł do momentu w którym zaczął robić własne. Zajęcie to tak go wciągnęło, że zaczął szukać własnych tematów i rozwijać swój warsztat. W efekcie tego zainteresowania już od około trzydziestu lat zajmuje się rzeźbą. Obecnie pracuje głównie na zamówienie tworząc rzeźby zwierząt dla prywatnych klientów.